wtorek, 17 grudnia 2013

Rozdział 13: Suprise.

PRZECZYTAJ! TO WAŻNE!
jestem MEEEEEEEEEGA zadowolona z tego rozdziału. A więc... miłego czytania! :* 30 komentarzy - next ;3 PISZESZ Z ANONIMA-PISZ KREATYWNIE INACZEJ NIE UZNAJE!!!!!!!(nie jestem pewna czy pojawi się dokładnie przy 30 komentarzach, ale postaram się) 
_____________________________________________________
Nie minęło 10 minut, a Harry już przyjechał. Jego piękne loki uformowały się doskonale, a jego czarne przeciwsłoneczne okulary idealnie je podkreślały. Czy on musi być taki przystojny? Nie dość, że ma urode to na dodatek świetny styl.

-To idziemy?-kurcze, chyba za długo się na niego gapiłam.
-Jasne.-zgarnęłam swoją torebkę i szybkim krokiem wyszliśmy z mojego pokoju. Zakluczowałam drzwi i poszliśmy korytarzem.
-Gdzie idziemy?-zapytałam i popatrzyłam na niego. Nie było widać jego oczu, ale wiedziałam, że są piękne.
-Do mnie.-uśmiechnął się i z powrotem zwrócił głowę przed siebie.
Miał na sobie biało-czarną koszulkę z nadrukiem dwóch osób - mężczyzny i kobiety. Czarne rurki, okulary i te jego buty... Eh.
-Pracujesz gdzieś?-zapytałam gdy schodziliśmy po schodach.
-Zatrudniłem się w firmie kurierskiej, rozwoże paczki z poczty.-potrząsnęłam głową i wyszlyśmi z akademika. Od razu poczułam świeży zapach natury. Kocham to.
-Gdzie mieszkasz?

-Zobaczysz.-zachichotał cicho i ruszył w stronę swojego auta. Boże, te ruchy... Jest taki sekswony. Nie możesz, nie jesteś z nim.-męczył mnie głosik w mojej podświadomości. Racja, nie jestem z nim, ale bardzo mnie pociąga. Harry otworzył przede mną drzwi, a ja bez oporów weszłam do auta. Jechaliśmy przez miasto, którego tak naprawdę nie znałam. Znając mnie, napewno kiedyś się tu zgubię.

    Parenaście minut później dotarliśmy pod dom, który na moje oko był dwurodzinny. Był duży, biały i miał dwie pary drzwi, co oznaczało, że mieszkały tam dwie rodziny. Właściwie jedna rodzina i Harry, bo on nie ma tutaj rodziny. Chłopak otworzył przede mną drzwi, a ja niezgrabnie wyszłam.

   Weszliśmy do domu, przedpokój miał białe ściany i białe kafelki. Szafę (jak myślę, na kurtki), stojak na buty i lampę oraz jeden obraz przedstawiający kobietę w czarnej sukience. Weszliśmy do kuchni. Chłopak poprosił mnie, abym usiadła na krześle przy stole.
-Napewno jestes głodna po podróży.-uśmiechnął się czuło, a ja przytaknęłam. Prawda, długo nie jadłam.-Zrobie coś dobrego.-mrugnął do mnie jednym okiem i podszedł do lodówki. Rozejrzałam się dookoła, jedno wielkie WOW. Piękna kuchnia. Kolory, które dominowały to beż i biel. Biały stół i krzesła, czarne półki nad blatem, całość wyglądała ślicznie. Styles wyciągnął jakieś produkty z lodówki i zabrał się za przygotowywanie chyba kanapek, bo brał też chleb. Westchnęłam głośno i chwyciłam jabłko, które leżało w misce. Wzięłam gryza i od razu się skrzywiłam czując kwaśny smak.
-Zrobione.-tak szybko? wow. Spojrzałam na talerz. Kanapka z sałatą i pomiodorem. Kocham takie połączenie.
-Dzięki.-chwyciłam do ręki i zaczęłam jeść. Harry usiadł obok mnie. Patrzył na mnie jak w obrazek. Co jest? Jestem brudna?-Co się tak patrzysz?
-Jesteś piękna.-powiedział ochrypłym głosem. Takim męskim głosem. Wow, szczery jest.
-D.dzięki.-zająkałam się i poczułam, jak się rumienię.
-Nie czerwień się.-musnął dłonią mój policzek.-To prawda, śliczna jesteś.-znów czułam przypływ ciepłego uczucia napływającego do policzków.
-Harry, ja dłużej tak nie mogę.-wstałam szybko z krzesła, a mój oddech się przyśpieszył. On zmarszczył brwi nie wiedząc o co chodzi i również wstał.-Całujemy się, a ja nie wiem co o tym myśleć. Proszę, daj jakiś znak, powiedz coś, co mogłoby załagodzić to wszystko co dzieje się miedzy nami.
    
-Ja sam nie wiem co czuję.-chłopak głośno westchnął.-Mam w głowie mętlik.
-Raz się całujemy, raz kłócimy, raz udajemy, że nic nigdy nie było.-powiedziałam cicho.-To wszystko jest naprawdę dziwne.-chłopak przytaknął i wypuścił głośno powietrze z ust.
-Myślę, że to coś więcej niż znajomość.-zdziwił mnie. Ten chłopak potrafi kochać? Ten brutalny Harry Styles, który stanowił postrach całej szkoły? Niemożliwe.
-Tak samo jest ze mną...-powiedziałam tak cicho, że wątpie, że mnie słyszał.
-Co teraz?-słyszał mnie?!
-Nie wiem.-opuściłam głowe w dół, a moje palce bawiły się sobą beztrosko.-Mam pomysł.-olśniło mnie. Unioslam głowę do góry i nieśmiało się uśmiechnęłam. Trochę się wstydzę.-Spróbujmy być razem, zobaczymy jak nam wyjdzie.
Chłopak podrapał się po tyle głowy. Nawet wtedy był seksowny.
-Możemy spróbować.-zgodził się. Zgodził się! Nie sądziłam, że się zgodzi, jestem taka szczęśliwa! Uśmiechnęlam się szeroko i rzuciłam się w ramiona chłopaka. Przytulił mnie mocno i złączył nasze usta. Smakowały tak wspaniale. Przede mną przygoda życia. Studia i idealny chłopak, cudownie! Byłam przeszczęśliwa. Nasze usta oderwały się od pocałunku i popatrzyliśmy sobie prosto w oczy. Musiałam spojrzeć w górę, taki był wysoki.
-Już cię kocham.-moją głowę położyłam na jego ramieniu, a jego ręce powędrowały na moje plecy. Przytulił mnie mocno, czułam się bezpiecznie.
   Z dłuższą chwilę staliśmy w takiej pozycji nie odrywając się od siebie. Jego ciało jest takie przyjemne. Oderwał się ode mnie, nie, nie! Chciałam jeszcze chwile poczuć tą przyjemność.
-Jesteś piękna, cudowna...-powiedział cichym ochrypłym głosem i wziął mój kosmyk włosów i dał go za ucho.-słodka...-uśmiechnął się czuło, a ja to odwzajemniłam.
-A ty bardzo przystojny.-odwzajemniłam komplement.-Czemu taki jesteś?
-Czyli jaki?-chyba zaskoczyłam go tym pytaniem.
-Usiądźmy.-poprosiłam go, a od razu to zrobiliśmy. Białe krzesła były bardzo miękkie.-Z pozoru wydajesz się być zły. Teraz, gdy cię poznałam jesteś milszy. O co chodzi?-zmarszczyłam jedną brew.
-Tak jak powiedziałaś, to tylko pozory. Zły jestem tylko dla obcych.-oznajmił. No, niewiele wyjaśnił, ale zawsze coś.

                                                              *godzinę później*
Oglądliśmy z Harrym komedię. Dużo się śmialiśmy, aż ktoś trzasnął drzwiami.
-Jestem!-krzyknął męski głos. Kto to? Odwróciłam się szybko i spojrzałam zdekoncentrowana na mojego (już) chłopaka. On wstał i szepnął do mnie, że to Louis.
-Jak to Louis? Co on tu robi?-powiedziałam cicho, a on wszedł do pokoju.
-Zapomniałem ci powiedzieć, mieszka ze mną.-co?! No brawo, teraz będzie się działo.

33 komentarze:

  1. świetny jak wszystkie czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hohooo boski rozdział <33 pisz szybko następny ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu to takie krótkie?! Moge to czytać w kółko xd

    OdpowiedzUsuń
  4. oo kocham to:) pisz następny, bo mnie nosi z ciekawości co dalej ;d weny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Suuuper Dawaj next :) Rozdział jest boski :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekny next
    kochana <3<3<3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  7. jejku cuudowny <3
    aww..są razem *-*
    hahaah nie wiem czemu ale śmiałam się kiedy się okazało, że Tomilson z nim mieszka XD
    czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku *o* te rozdziały są takie zajebiste i bardzo wciągają. Codziennie patrzę czy nie pojawia się nowy rozdział, bo nie mogę się doczekać kolejnego. :) Pisz dalej bo umieram z ciekawości ://
    Życzę weny ! :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zawsze boaki rozdział :* kocham twojego bloga !!! jużnie mogłam doczwkać się tego rozdziału ale jak zobaczyłam że się. pojawił. to byłam MEGA szczęśliwa. :D mam nadzieje że nowy rozdział pojawi się szybko ;) pisz dalej dalej dalej bo ten blog jesf jednym z najlpeszych jakie czytam czytałam i myślę że czytać będę :p a co do rozdziału bardzo fajny ale żeby w takim momencie przerwać !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. CUDOWNE kocham twojego bloga! Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału:**

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejuuu naprawdę extra!!!! Już nie mogę doczekać się następnego ♥. Pisz pisz pisz bo to ci bardzo dobrze wychodzi ^_^ .

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekm na następny, mam nadzieję że nie będzie zdrady ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny.... pisz pisz, bo nie mg się skupić w szkole :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochaaaaaam........ to jest idealne. Trochę akcji daj więcej. ;) ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. Idealny! Pisz bo chce wiedziec co dalej! <33

    OdpowiedzUsuń
  16. proszę następny już nie mogę się go doczekać

    OdpowiedzUsuń
  17. Exxtra . napisz następny :DD jak ja się ciesze ,że Lucy jest z Harrym !! Niech będą na zawsze razem i będą szczęśliwi i będą mieli dzieci i się ożenią !!! AA kocham tego bloga !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Lepszego nie widziałam!!!!
    Lepszego nie czytałam!!!!
    Lepszych nie ma!!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Pisz pisz nexta!!!!! Cudoo :*

    OdpowiedzUsuń
  20. boskie *,* cudne bomba już są parą !! awww super tylko fajnie by było gdyby Hazz zaciągną ją do łóżka XD czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  21. Super !! bomba !! extra!!! czekam na next i uważam tak jak Wilczuś*,* że fajnie by było gdyby tak rozpalić między nimi co XD

    OdpowiedzUsuń
  22. Omfg... kochaaaaam tooooooooo błagam pisz dalej to jest na prawdę idealne. Masz talent dziewczyno. Jestem twoją fanką... love :))))

    OdpowiedzUsuń
  23. :o OMEGIE <3 Pisz szybko następny ! *_*

    OdpowiedzUsuń
  24. Prosze napisz kolejny jezeli jak nie czytam twoich opowiadań to mam dzień nieudany

    OdpowiedzUsuń
  25. Jezuuuuuuu. Ja nwm jak można tak fenomenalnie pisać opowiadania. W dodatku z moim ulubieńcem.Jesteś niemożliwa.... kocham cię za to wszystko. :***

    OdpowiedzUsuń
  26. Żal mi cię.... ja tak nie umiem pisać i teraz mam doła, że istnieją tak utalentowani ludzie, a ja do nich nie należe... pisz nexta czekam... i szkołę zawalam... heheszki :;)*

    OdpowiedzUsuń
  27. Cóż, uważam, że rozdział jest wspaniały. Nie mam za bardzo czasu na kreatywny komentarz, ale zależy mi, żeby do dodać. Cały tekst jest prawe bez błędów, zarówno stylistycznych jak i ortograficznych. Największym szokiem jest ten Lou. Wow. Będzie się działo. Pozdrawiam, życzę weny siostro i do kolejnego! :*
    @mysza_13 :3

    OdpowiedzUsuń
  28. super ciekawe co się wydarzy czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak będzie tam Lou to będzie ciekawie ;D
    Wspaniały i czas na neext :*

    OdpowiedzUsuń
  30. Lepszego opowiadania poprostu nie ma .Koffam toopowiadannie ♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetne i ten Lou niezłe zaskoczenie sama się nie spodziewałam ;) Genialne <3

    OdpowiedzUsuń