WAŻNE!
Jestem naprawdę wkurzona. Ja się wysilam, może te rozdziały ani blog nie są idealne, ale w końcu chcę mieć jakąś ucieche, chce wiedzieć że ktoś to czyta! Po pierwsze: wkurza mnie to, że jest 31 obserwatorów, a komentuje może z 10 osób i większość to anonimy czyli NIE OBSERWATORZY. Po drugie: piszecie "super" itp. NO PROSZE WAS! Ja piszę dla was cały rozdział, a wy nie umiecie się wysilić napisać chociaż jakiegoś jednego SENSOWNEGO zdania? Jeżeli to się nie zmieni, zawieszam bloga. Przykro mi.
Jbc, nowy rozdział pojawi się przy około 30 komentarzach. (przynajmniej postaram się dodać, zależy od czasu) zaliczam tylko koemntarze normalnych zdań, a nie "super" itp..
___________________________________--
-Jak dla mnie może być.-uśmiechnął się Hazz i szybko z Zaynem weszli do salonu. Ja z Samanthą weszłyśmy za nimi.
-O, widzę, że już wszystko naszykowaliście.-powiedziałam wesoło i usiadłam po turecku obok Hazzy, wszyscy siedzieliśmy w kółku. Spojrzałam za siebie, Sam stała nieśmiała i nie wiedziała gdzie pokierować swój wzrok.-Zapomniałabym. Siadaj.-poklepałam miejsce obok siebie, a ona usiadła nieśmiało obok mnie.-To Harry, to Zayn, a to Louis.-wskazałam na wszystkich po kolei.-Poznajcie Samanthe.-dziewczyna pomachała lekko ręką i wydusiła z siebie ciche "cześć". Chłopcy przywitali się z nią, a do mnie w międzyczasie zadzwoniła Emily na komórkę.
-Cześć!-powiedziałam entuzjastycznie.
-Siemasz mała. Jak tam? Co robisz? Dotarłaś?
-Nie, miałam wypadek i nie dotarłam na miejsce.-zaśmiałam się.
-Bardzo śmieszne. Ha ha ha.-powiedziała sarkastycznie.-Co robisz?
-Siedze z chłopakami i taką Samanthą u Harry'ego.
-Uuu, to ja wam nie przeszkadzam.-znów się zaśmiała.
-Zadzwoń jutro, kochana.
-Narazie, trzymaj się.
Rozłączyła się, a ja z powrotem dołączyłam do towarzystwa.
-Miley?-zapytał Harry unosząc lekko brwi.
-Emily.-poprawiłam go. Chyba nie do końca ogarnia tego imienia.
-Gramy?-przerwał nam Louis. Trzymał w ręce butelkę od wypitego Sprite'a. Pokiwałam głową na "tak", a chłopak zakręcił butelką po raz pierwszy, wypadło na Harry'ego.
-Zadanie.-oznajmił Styles.
-Pocałuj Lucy.-no, to żadna nowość. Bez wachania pocałowaliśmy się z języczkiem i namiętnością.
*godzinę później*
Nie było tak źle. Sam rozluźniła się podczas gry i nie była taka nieśmiała. Nie miała też jakichś dziwnych lub bardzo zboczonych zadań, bo wypadło na nią tylko 4 razy, pierwszy raz miała przytulić Zayna, drugi raz miała pytanie, trzeci raz miała wyjść na balkon i krzyknąć "Jestem Indianinem" (z tego bardzo się śmialiśmy), a czwarte to było pytanie.
Razem z Samathą siedziałyśmy w akademiku i stroiłyśmy się przed wyjściem do klubu. W końcu ostatnie dni wolności. Harry z chłopakami chcieli z nami iść, ale my im zabroniłyśmy. Babski wieczór, tak jakby.
-Ta może być?-dziewczyna zapytała się okręcając się wokół własnej osi, tym samym pokazując mi piękno sukienki.
-Śliczna jest.-pochwaliłam ją. Dziewczyna podeszła do szafy i wyjęła niebieską, obcisłą sukienkę. Pomachała mi nią przed oczyma i popatrzyła na nią znowu. Uśmiechnęła się pod nosem.
-Ta będzie dla ciebie idealna.-rzuciła mi ją na ręce, a sama weszła do łazienki, chyba żeby się pomalować. Popatrzyłam na sukienke, ostatni raz miałam ją na sobie 4 miesiące temu, na imprezie. Szybko ściągnęłam moją koszulkę i rurki po czym ubrałam sukienkę.
-Lucy!-zawołała Samantha z łazienki.
-Tak?-odkrzyknęłam jej. Szybkim krokiem poszłam do łazienki.
-Mogę pożyczyć szminke?-zaśmiałam się pod nosem i zkrzyżowałam ręce na klatce piersiowej patrząc na poczynania koleżanki.-To moge?-odwróciła się w moją strone.
-Jasne.-uśmiechnęłam się szeroko i podeszłam obok niej. Dziewczyna szybko się uwinęła, oddała mi szminkę i znów poszła do pokoju.
Pół godziny później byłyśmy już pod klubem. Głośna muzyka dudniła nam w uszach, a kolejka przed ochroniarzami nie była zbyt długa, może to dlatego, że oni szybko się uwinęli? Nie wiem. Nadeszła nasza kolej. Dałyśmy nasze dowody, a drugi ochroniarz popatrzył na nas obleśnym wzrokiem. Był mocno zbudowany i miał około 40, obleśny facet.
-Wchodźcie.-ten drugi oddał nam dowodu i szybko weszłyśmy przed drzwi. Do moich nozdrzy od razu wbił się zapach potu i alkocholu. Rozglądnęłam się dookoła, roiło się tam od tańczących, napalonych lasek i zboczonych facetów. Razem z Samanthą ruszyłyśmy do baru. Przeciskałyśmy się przez tych wszystkich obleśnych ludzi i w końcu dotarłyśmy. Obie usiadłyśmy na krzesełkach, a barman od razu do nas podszedł.
-Co podać?-zapytał czyszcząc jakąś szklankę.
-Mohito.-powiedziałam i popatrzyłam na koleżankę, aby wybrała.
-Zwykłe piwo poproszę.-dałam mu pieniądze i barman pokiwał głową i odszedł od nas. Sam szturchnęła mnie ręką w ramienie, a ja nie wiedząc o co chodzi popatrzyłam na nią i zmarszczyłam brwi.
-Patrz kto tam jest.-wskazała głową na bruneta siedzącego pare krzeseł od nas.
-Zayn?!-powiedziałam do niej, a ona pokiwała głową i wzięła łyk piwa, które już dostała od barmana. Zaraz po tem dostałam mojego drinka, ale się nim nie przejmowałam, dalej patrzyłam na mulata, który coś zamawiał.
-Co on tu robi?-w końcu odezwałam się do dziewczyny.
-Nie mam pojęcia.-wzruszyła ramionami. Zdecydowałam podejść do niego odważnym krokiem. Szturchnęłam go w ramie, a on odwrócił głowę w moją stronę.
-Lucy?
-Nie udawaj zdziwionego. Co tu robisz?-zapytałam rozzłoszczona.-Harry cię nasłał?-powiedziałam przez zaciśnięte zęby. Pf, ja byłam pewna, że to on go nasłał.
-Chciałem się zabawić, czemu niby miałby mnie przysyłać?-on jest taki głupi...
-Czemu?-powtórzyłam jego słowa.-Mów czy cię nasłał, bo chce wiedzieć, kurwa!-byłam na maksa wkurzona. W sumie to nie wiem, czemu aż tak sie wkurzyłam. Przecież każdy może przyjść do klubu... No, ale to nie mógł być przypadek, że akurat do tego samego co ja.
-Nawet jeśli tak, to co?-zapytał z chytrym uśmieszkiem. Zaraz mu ten uśmiech zniknie z twarzy.
-Ja ci powiem, kurwa co! Powiedz mu, że zamierzam się świetnie bawić nie zważając na niego. To za to, że kazał ci mnie śledzić. Żegnam.-i odeszłam do mojej koleżanki. Popatrzyła na mnie pytającym wzrokiem, pewnie nic nie słyszała przez tą muzykę.
-I jak?-zapytała. Wkurzona wzięłam łyk Mokito ze słomki.
-No kurwa Harry go nasłał!-powiedziałam bardzo wkurzona.-Chodź, idziemy tańczyć.-pociągnęłam ją na parkiet. Zamierzałam się bawić nie zważając na Zayna, to będzie zemsta.
Zaczęłyśmy razem tańczyć. Wywijałyśmy biodrami na wszystkie strony świata. W końcu ktoś zaprosił Sam do tańca, więc ja zaczęłam też tańczyć z jakimś chłopakiem. Nie wiem kim był, ale wiem, że bardzo dobrze tańczył. Po pewnej chwili przeniósł swoją rękę na moje udo. Szybko ją ztrzepnęłam i odbiegłam od chłopaka. Z powrotem usiadłam przy barze. Oparłam się na łokciach obmyślając, co teraz robić.
-Dobrze się bawisz, zdardzając mnie?-zapytał męski i donośny głos. Harry?! Co o tu robi?!
B.O.S.K.I.E..*-*naprawde świetny..;**
OdpowiedzUsuńPrzerywasz w tam dramatycznych momentach ;o Czekam niecierpliwie na next :3
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadania są świetne ,gdy tylko pojawia się nowy rozdzia od razu go czytam bo są one po prostu niesamowite.Proszę Cię nadal pisz ten imagin ,masz wielki talent.Mam do Ciebie małą prośbę niech Harry i Lucy się pogodzą ,proszę :).
OdpowiedzUsuńTo opo jest boskie! Ja sie pytam jak można przerwać w takim momencie?! Mam nadzieję że szybko napiszesz nowy rozdział :D
OdpowiedzUsuńBoże , dopiero co są razem , i już się kłócą , ojej cały zazdrosny Harry <3 Boski Rozdział <3 :33
OdpowiedzUsuńBŁAGAM NIE ZAWIESZAJ TEGO BLOGA <3
OdpowiedzUsuńO kurwa ale będzie ochrzan. Hehe a tak serio to rozdział jest serio fantastyczny. Zapraszam do sb one-my-love.blogspot.com
OdpowiedzUsuńO kurwa to jest dobre buahahahabbaaba ( yess bije mi xd)
OdpowiedzUsuńPlose nie zawieszaj tego bloga bo nie będe miała na co czekać :( Mam nadzieję że nic jej nie zrobi :)
OdpowiedzUsuńa co mamy pisac ze jest glupi i niewiem jaki jeszcze. Nie chce hejtowac ale taka prawda a ty chcesz zawiesic blog bo pisza swietny uwazam to za bezsensowne. Ale opowiadanie mi sie bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńGENIALNY! MASZ TALENT! Oj Hazza jest zazdrosny... :3 Lubiee tooo <3
OdpowiedzUsuńW takim momencie ?! A ogolnie rozdział świetny i nie zawieszaj bloga..
OdpowiedzUsuńCzekam.na.nastepny. ;)
Następny rozdział zapowiada się ciekawie... a tak w ogóle to kiedy będzie next? xx
OdpowiedzUsuńRozdział jest genialny. Zdeterminowana Lucy to coś co kocham <3 Ale Zayn i Harry?? O.O tego bym się nie spodziewała brak zaufania xd Czekam na next, ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńRozdział jest PER-FECT!
OdpowiedzUsuńTak strasznie cię przepraszam, że nie komentuję, ale no z braku czasu lub zwykłego lenistwa. ;-;
Obiecuję, że będę komentować rozdziały, a jeśli nie, to na pewno przyszły. U mnie masz już pewność, że czytam. W 100%. No gdybym nie czytała, to nie miałabym bloga w obserwowanych. ;)
Jezu, przecież Lucy go nie zdradziła. ;-;
Harry ma jakieś urojenia i w ogóle, jaki on jest zazdrosny! No seriously, nasłał Zayn'a. Ten chłopak jest podejrzany. XD
Czekam na next, dodaj niedługo <3
Pozdrawiam ♥
I masz NIIGDY, NEVER nie zawieszać tego bloga.
http://happydayhappylovex.blogspot.com/
http://imaginy-harrystylespoland.blogspot.com/
Boze, ten rozdzial jest genialny. Zreszta tak jak wszystkie, ktore piszesz. Masz talent, dziewczyno i nie zmarnuj go. Blagam, nie zawieszaj bloga, przeciez tak wspaniale piszesz. A tak wlasciwie to czemu przerwalas w najlepszym momencie??? Zawsze musisz trzymac nas w niepewnosci?? Oczywiscie nie gniewam sie czy cos, wrecz przeciwnie uwazam, ze dodajesz smaku opowiadaniom. Ekstra!! Pisz dalej takie opowiadania.
OdpowiedzUsuńProszę nieee!!!NIE ZAWIESZAJ!!! proszee :/
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału jak Harry możę nasyłać Zayn'a?? ja wiedziałam ze on go nasłał.a on jeszcze do niej z tekstem- Dobrze się bawisz, zdardzając mnie?
Ugh dlaczego przerwałaś w tym momencie?!Jestem zła na Harryego a nawet wkurzona i jestem zła na cb że przerwałaś w tym momencie!!Ale i tak rozdział boski <33
Exxtra. Kocham tego bloga . Tylko ,żeby Harry wybaczył Lucy ,że tak tańczyła z tym chłopakiem :D
OdpowiedzUsuńUU co teraz będzie. Biedny Harry. Czekam na następny;)
OdpowiedzUsuńTaki moment! No nie ;( Rozdział świetny! Nie zawieszaj bloga! BŁAGAM. Kocham tego bloga <33 xx
OdpowiedzUsuńEjj noo! czemu musiałaś w takim momencie przerwać ;D Rozdzział jest GENIALNY, zresztą tak jak każdy c; Z niecierpliwością czekam na NEXTA ! <3
OdpowiedzUsuńuu to będzie się działo!:D
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny rozdział!:)
Jej... uwielbiam twojego bloga *.* Co do rozdzialu-znakomity,jak zawsze :**
OdpowiedzUsuńRozdział jest boski! Harry się wkurzył.
OdpowiedzUsuńRozdział jest naprawdę świetny i czemu zakonczylas w takim momencie i prosze pisz dalej i nawet nie myśl o zawieszeniu bloga
OdpowiedzUsuńCzemu przerwalas w takim momencie prosze cie napisz szybko nowy rozdział i nie zawieszaj bloga one sa naprawdę świetne
OdpowiedzUsuńWeronika od kąd znalazłam tego bloga nie mogłam się od niego oderwać. Dziewczyno przez ciebie przerzywam męczarnie czekając na kolejne rozdziały, a ty jeszcze przerywasz w takich momętach! Czekam na nexta, mam nadzieję, że pojawi się w miarę szybko. Pozdrawiam i Kocham!
OdpowiedzUsuńJezu, hahahah, coś mi się wydaje, że będzie draaaama *-*
OdpowiedzUsuńLove, kocham to! :3
Bardzo mi się podoba chciałabym żeby Sam została dziewczyną Louisa.
OdpowiedzUsuńŻyczę weny jak najszybciej i dobrego pisania :*
twoje opowiadania są naprawde świetne. zazdroszcze ci takiego talentu . ale naprawde. żeby przerywać w takich momentach!? ale nic życze weny. powodzenia
OdpowiedzUsuńO mój boże.. Nie wiem czy Harry to powiedział ze złością czy w sensie "żartu" więc czekam na dalszy tok wydarzeń bo chciałabym się dowiedzieć jak Lucy zareaguje ;P
OdpowiedzUsuńxx. Świetne opowiadanie :)
Kiedy będzie następny rozdział prosze zeby jak najszybciej po prostu kocham twoje opowiadania
OdpowiedzUsuńWspaniałe życzę weny i kolejnego świetnego rozdziału *,*
OdpowiedzUsuńBoże -.- Dlaczego Harry jest takim zazdrośnikiem!!!Ugh...
OdpowiedzUsuńRozdział cudny jak zawsze ;)
Bardzo proszę nie zawieszaj tego bloga ! Jest genialny i codziennie patrzę czy nie pojawił się nowy rozdział ^-^
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału jest genialny . Ale czemu przerywasz w takim momencie ??!!
Jest świetny.. Nie wiem jak ty to robisz ale przy każdym rozdziale jestem pełna emocji ciekawa co bedzie dalej,, Jeszcze Hazza jako zazdrośnik to takie urocze :) ♥
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz. Masz talent dziewczyno :) Zauważyłam kilka drobnych błędów ale tekst jest tak genialny, że nie zwracam na nie uwagi.
OdpowiedzUsuń