poniedziałek, 24 marca 2014

Rozdział 21: Kid

Piosenka która mi towarzyszyła: [KLIK]
TO JEST B O S K A PIOSENKA
ZAKOCHAŁAM SIE W NIEJ
dylajla aj ken promis ju!
________________________________________
Odwróciłem sie i zamarłem.
-H-holy?-spytałem oszołomiony. Podszedłem do niej i podałem jej dłoń.-Dawno sie nie wiedzieliśmy.
-Harry kotku.-przytuliła mnie mocno, a ja widziałem rosnącą złość w oczach Lucy. Odwzajemniłem lekko uścisk i po chwili oderwała sie ode mnie.
-Jakieś cztery lata będą! Dużo sie u mnie zmieniło. Musimy pogadać przy kawie albo coś.-powiedziała wesoło, a ja przyciągnąłem do siebie Lucy.
-Poznaj moją nową dziewczyne, Lucy. -przywitałem je.-Lucy, to Holy. Holy, to Lucy.
Dziewczyny przywitały sie z niemiłymi wyrazami twarzy.
Lucy jest zazdrosna?
TAKA TAM PIĘKNA LUCY *o*
-Um, to może pójdziemy gdzieś do kawiarni?-spytałem po chwili ciszy i poczułem jak Lucy szturcha mnie na plecach i zgromiła mnie wzrokiem.
-Chętnie. To czekaj, tylko pójde po swoje rzeczy.-dziewczyna poszła gdzieś w głąb plaży, pewnie do swojego ręcznika.
-Po co kurwa chcesz tam iść?!-skarciła mnie moja ukochana.
-Lucy, to moja znajoma. Chce pogadać!-powiedziałem przez zęby aby nikt nas nie usłyszał.
-Jest ładna! Zbyt!-mruknęła.
-Lucy, jesteś zazdrosna?-popatrzyłem jej w oczy. Nie odpowiedziała.-Przecież będziesz przy tej rozmowie.-przerwaliśmy pogawędkę, bo Holy przyszła do nas.
-To idziemy?-skinąłem głową i zebraliśmy swoje rzeczy.

Piętnaście minut później byliśmy w jakiejś kafejce. Usiedliśmy przy stoliku i od razu wzięliśmy się za rozmowe.
Holy. :))
-No to zaczynam.-zachichotała cicho.-No więc.. Mieszkam w Londynie. To po pierwsze. I no i um..-zawahała sie.-Mam córke. Najcudowniejsza istotka na świecie.-uśmiechnęła się ciepło.
-Naprawdę?-otworzyłem szeroko oczy nie dowierzając.-Gratuluje!
Ucieszyłem sie bo kiedy byliśmy razem, często mówiła o dziecku, ale ja nigdy sie nie zgadzałem. Byłem za młody. Spojrzałem na Lucy, jej twarz nie wyrażała emocji.
-Nazywa sie Paula i ma już 3 latka i 2 miesiące.-uśmiechnęła sie.-Przyjechała tu ze mną, ale została z przyjaciółką w hotelu.
-Kto jest tatą?-spytałem z uśmiechem. Dziewczyna głośno odchrząknęła i jakby chciała zmienić temat, zawołała kelnera. Zamówiliśmy po kawie i dziewczyny wymieniły nieprzyjemne spojrzenia.
-Przepraszam za pytanie.-mruknąłem.
-Nie, nic nie szkodzi.-powiedziałem cicho.-To znaczy.. ja do końca tego.. nie wiem.-szepnęła.
Kurwa.
Odchrząknąłem cicho i wypiłem łyka przełykając wielką gulę w gardle.
-Pójde do łazienki.-powiedziała cicho Lucy i tyle ją widziałem. Popatrzyłem lekko zły na Holy.
-Wiem że o tym myślisz. Zabezpieczaliśmy sie do cholery!-mruknąłem przez zęby, aby nie usłyszeli nas ludzie.
-Przepraszam Harry. Musisz zrobić testy. W tym okresie czasu spałam tylko z tobą.-szepnęła spuszczając wzrok.
Złapałem sie za głowę załamany sytuacją.
Kurwa jebany jego mać. Co ja mam teraz zrobić?
-Ja.. Lucy nie może sie o tym dowiedzieć.-syknąłem przez zęby. Dziewczyna spuściła wzrok.
-A.. chcesz ją poznać?-spytała cicho. Zastanawiałem sie chwile.
-Jak testy będą pozytywne, to tak.-warknąłem i po chwili przyszła Lucy. Usiadła obok mnie i objąłem ją w talii, wstaliśmy.
-My idziemy.-powiedziałem nie patrząc na Hope.
-Tak szybko?-powiedziała zdziwiona Lucy.
-Musimy iść i koniec.-wyszliśmy bez słowa z kawiarni.
-Co cie ugryzło?-mruknęła do mnie.
Szliśmy miastem, powoli, ale po chwili przyśpieszyłem kroku zdenerwowany całą sytuacją.
-Nic, po prostu nie mam humoru.-mruknąłem patrząc przed siebie w chodnik. Dotknęła delikatnie moje ramie, jakby chciała mnie uspokoić.
-Harry. Powiedz co się stało.-warknęła stanowczo.
Westchnąłem nie odpowiadając. Bo co miałem odpowiedzieć? "Lucy, chyba mam córke!"
-Nic i koniec!-krzyknąłem i przyśpieszyłem kroku do hotelu, puściłem jej rękę i szedłem dalej.


 Lucy's POV
Co on przede mną ukrywa? Co ja takiego zrobiłam aby mnie okłamywać?
Zrobiłabym wszystko aby mi powiedział, to chyba ma związek z tą.. Hope. 

15 komentarzy:

  1. Fajny roszdział też pisze opowiadania o 1D . Fajnie bybyło gdybys wpadła i pokomentowała ZAPRASZAM !
    http://openyoureyesandlivewhileweareyoung.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. naprawde fajny ale szczerze to myslałam że sie nie doczekam

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo mi się podoba i czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo mi się podoba i czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super
    Julcia :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Juz myslalam ze sie nie doczekam ale warto bylo czekać rozdzial cudny tylko troche krótki :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślałam że się nie doczekam, ale było wartoo *-*

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny! Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  9. O cholera! Czegoś takiego się nie spodziewałam! A jak ono będzie jego? Może jeszcze ta Hope?Czy jak ona tam ma...nie ważne. Może ona jeszcze przez to dziecko będzie szantażować Harry'ego. NIe chciałabym tego.
    P.S.To ja...AgAtA.Mam nadzieje że mnie kojarzysz :) Mam małą prośbę...udostepniłabyś mojego blog'a?Dopiero zaczynam więc wiesz :) Mam nadzieję ze ty tez wpadniesz :D http://zycie-potrafi-zmieniac.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. =OOO Ale jak to ? On nie może byc ojcem :o Czekam szybko na kolejny nie chcę żeby H i L się rozstali :c

    OdpowiedzUsuń
  11. Pisz dalej.. Nie spodziewałam sie że bedzie az tak świetny.. Wow akcja nie samowita. Czekam na nexta :***

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow co teraz będzie? Czekam na kolejny :* Rozdział świetny

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo fajnie się go czyta :D
    ----------------------------
    Zajrzyjcie do mnie na dosyć podobnego bloga pliss ;*
    http://islovereallyisabletosurviveallthis.blogspot.com/ ( typu Dark, o Harrym) ;33

    OdpowiedzUsuń